OTO LETNIA POSIADłOść LEWANDOWSKICH. PAłAC NA WARMII ZA 10 MILIONóW!

Robert Lewandowski tegoroczne wakacje spędził w Turcji, gdzie odpoczywał przed kolejnym sezonem w FC Barcelonie. Jest jednak jedno miejsce w naszym kraju, w którym nasz napastnik również uwielbia spędzać wolny czas. Chodzi o zapierającą dech rezydencję na Mazurach wartą 10 milionów złotych. Piłkarz może pochwalić się ogromną działką z licznymi atrakcjami.

Robert Lewandowski jako topowy piłkarz świata może pochwalić się kilkoma imponującymi nieruchomościami. Poza luksusową willą w miejscowości Sitges pod Barceloną, gdzie obecnie spędza najwięcej czasu, ma także dwa domy na Majorce, ale nie tylko. Posiada również apartament w wieżowcu Złota 44 w Warszawie oraz bajkowy drewniany pałac na Mazurach.

Tak wygląda mazurska rezydencja Lewandowskich. Musi robić wrażenie

Mający ok. 300 metrów kwadratowych budynek od lat wzbudza olbrzymie zainteresowanie. Chodzi o w wykonany z bali, kryty strzechą dom wsi Stanclewo, 20 km od Mrągowa. Jego budowa rozpoczęła się w 2014 roku. Według różnych źródeł posiadłość warta jest aż 10 mln złotych.

Budynek z zewnątrz wygląda naprawdę majestatycznie. Położony jest tuż nad jeziorem Jełmuń, a wokół niego znajduje się sporo zieleni. Państwo Lewandowscy mają też dostęp do prywatnej plaży i pomostu. Poza tym na działce znajdują się korty tenisowe, boiska do piłki nożnej, siatkówki plażowej i koszykówki. Nie brakuje też parkingu, ogrodu czy altany.

To tam Lewandowski "ładuje baterie". Wybór nie był przypadkowy

Rodzina Lewandowskich bardzo chętnie korzysta z wygód związanych z położeniem budynku. W przeszłości piłkarz publikował zdjęcia, na których widać, jak pływa sobie skuterem wodnym lub na desce SUP. - Jak zawsze, najlepiej jest ładować baterie w miejscu, które kocham - pisał na Instagramie.

Lewandowski wraz z żoną Anną i córkami spędza tam nie tylko lato. W przeszłości świętował w nim również Boże Narodzenie i Wielkanoc. Mazury z pewnością mogą więc kojarzyć mu się z rodzinnymi chwilami. Mają też dla niego wyjątkowe znaczenie. To właśnie w tej części Polski poznał swoją żonę. Stało się to w 2007 roku podczas obozu integracyjnego dla studentów Akademii Wychowania Fizycznego. - Mogłem nie jechać na obóz integracyjny, gdzie spotkałem Anię. Mogłem nie zdążyć… Ale dojechałem na jeden dzień. Pamiętam, że zobaczyłem piękną blondynkę…  - opowiadał w 2014 r. w magazynie VIVA. Wybór miejsca nie mógł być zatem przypadkowy.

2025-07-05T05:11:57Z